Z bojownikiem bo o nim tutaj mowa - tak, owszem, właśnie tak twierdzę. W tym litrażu przy tej rybie nie ma miejsca na inne gatunki (ewentualnie jeśli ktoś się przypali - kilka samców gupika endlera).
Co do reszty nie przytoczę co powiedziałaś gdyż usunęłaś swój post (?)
Ale nie o to tutaj chodzi, by się wykłócać tylko sobie pomóc (i pomoc nie powinna w żadnym stopniu wprowadzać w kolejny błąd). Tak więc olkaa83, koniecznie poczytaj więcej o pielęgnacji bojowników i prawidłową opieką, info znajdziesz choćby tu: http://www.bojownik.pl/index.php?showtopic=4158

rainbow pisze:napisałam"to jeśli chodzi o 25 l - wybieraj małe rybki i max kilka sztuk" --- rybio0oka czy ty myślisz że w 25 l może pływać tylko 1 rybka ??? ja się z tobą nie zgodze , bo nie chodzi mi o jakieś okazy typu 10 cm ( choć ludzie i takie ryby potrafią trzymać w 25l) tylko o małe rybki i kilka sztuk , to oczywiste że w dużym akwa wszystkie ryby będą szczęśliwszep.s. w moim przedostatnim poscie gdzie była mowa czy bojowniki mogą być z innymi rybami w ogólnie akwa wypowiedziałam się że tak , a o 25l nie wspomniałam ani słowaJeśli chodzi o 25l to taki baniak nadaje sie na krewetkarium. nawet bojownik potrzebuje trochę ruchu, a w takiej szklance to nie za bardzo może popływać. ja posiadam 2 pawiookie i jednego lipka w 400l i widzę, że im tam też trochę ciasno się robi. DOBIERAJMY OBSADĘ DO WIELKOŚCI AKWARIUM A NIE RÓBMY ZUPY RYBNEJ. DAJMY IM NAJLEPSZE WARUNKI JAKIE MOŻEMY. Moim minimum na rybki to 50l(myślę tu o małych rybkach dorastających do 5-6cm). Jeżeli zakładamy akwarium w pierwszej kolejności powinniśmy zapoznać się z CYKLEM AZOTOWYM, Dojrzewaniem wody i tego typu zagadnieniamy, potem wymaganiami danego gatunku, żeby nasze pociechy w przyszłości nie pływały w swoich "odchodach" i żeby rozwijały się prawidłowo.

Moim zdaniem dla jednego bojownika 25 l i duzo roslin. Piszesz, ze woda ma 22 stopnie. Bojowniki to ryby cieplowodne i powinnas miec gdzies 26-27 stopni. Bojownik moze byc sam, nic mu nie bedzie. Dla mnie najwazniejsze jest teraz abys wlaczyla grzalke, bo nikt z nas nie lubi marznac..

Owszem, ryba żyje dłużej bo obniżona temperatura opóźnia metabolizm, a że ryby są zmiennocieplne to jest to stan podobny do hibernacji. Ale nie jest to zdrowe i zwierzę jest zwykle osowiałe, dlatego należy zapewnić mu optymalną do życia temp. 26-27 stopni.

Owszem, choć nie wszyscy są co do tego zgodni i poleca się inne metody eutanazji. Ale to duży OT, temat był odnośnie polepszenia warunków dla ryby i tego się trzymajmy