jesteś tutaj: Strona główna » Grupy » Offtopic czyli luźne rozmowy » Forum » "Rybka lubi pływać"
rejestracja przypomnienie hasła
Offtopic czyli luźne rozmowy

Offtopic czyli luźne rozmowy

W tej grupie można porozmawiać na tematy luźno związane lub nie związane z akwarystyką

Grupa otwarta

+ dołącz do grupy35 członków 67 dyskusji

Właściciel

Piotrek

Piotrek
Data utworzenia
11.05.2009

Moderatorzy

Najaktywniejsi członkowie

Anais Anais (45) Latifa Latifa (33)
Odpowiedz

Offtopic czyli luźne rozmowy

"Rybka lubi pływać"

07.08.2009, 18:32 Latifa pisze
user
Raczej kula ze względu na swój kształt nie jest zbyt dobra, ponieważ ryby tracą orientację w terenie. Ale gdyby kula miała te 30L i była zarośnięta roślinami to chyba mogłoby być w miarę ok. Mimo wszystko nic nie przebije zwykłego akwa :).

A co do bojków to jak już trzymają bojki w kubkach to niech chociaż te kubki będą litrowe lub półtora litrowe, a nie taki naparstek.

Czasem bojkom wody się nie zmienia w tych kubkach przez wiele dni, przez to dostają jakichś martwic płetw, albo po prostu pływają we własnych odchodach i zdychają z poziomu azotanów. Można czasem zauważyć jak zasyfione potrafi być dno w takim kubku.

patrz mój nowy profil -->jasminaa

07.08.2009, 21:57 gal104 pisze
user
O 30 litrowa kule to naprawdę ciężko...
Ale jak będzie wyglądać tak jak piszesz to czemu nie.
Cytat:
A co do bojków to jak już trzymają bojki w kubkach to niech chociaż te kubki będą litrowe lub półtora litrowe, a nie taki naparstek.
To już pisalem...

To jaka woda jest w akwariach czy kubkach w sklepach zaleąy od sprzedawców...

ja to tak sobie podsumuje:D jesli mogę:

Kubki dla bojowników są okrutną męczarnią dla tych ryb nie ważne ile ona trwa, ale w akwariach w sklepach też ich nie można trzymać, czyli jedynym możliwym i w miarę realnym rozwiązaniem tego problemu są po prostu większe pojemniki (co najmniej litr) i w których co najmniej co tydzień będzie podmieniana woda, i więcej w tej sprawie nie da się uradzić.

A co do kul to powinny być zlikwidowane wszystkie poniżej 35 litrów.

To jest moja opinia w tej sprawie czekam na wasze,


08.08.2009, 09:02 Latifa pisze
user
To nic, że pisałeś, przecież też mogę swoje zdanie zamieścić, nawet jak ktoś już o tym wspomniał.

A co do bojków w akwariach to myślę, że nie sprzedaje ich się aż tyle, żeby musiało ich na ladzie stać 20. U mnie w miejscowości jest sklep, w którym nie widuję bojków w kubkach. Są one w akwariach. Np. 3-4 bojki, każdy w osobnym akwa i nic złego się nie dzieje. Oczywiście towarzystwo musi być odpowiednie. Ale w sklepach jest więcej niż dwa-trzy akwaria, więc myślę, że da się to zrobić.

Jeszcze inny sklep ma takie malutkie plastikowe boksy, które znajdują się w akwarium, czyli woda ok, ale znowu bojek jest koło bojka, widzą się non stop i to prowadzi do stresów.

patrz mój nowy profil -->jasminaa

08.08.2009, 16:07 gal104 pisze
user
hmm jasne możesz pisać co chcesz , sorki:D

to zależy gdzie, w większych sklepach które widziałem jest co najmniej 20 bojowników w kubach i kilka w akwariach.

A co do stresu to ja mam 3 bojowniki w 100 litrach i nic się nie dzieje, pływają razem śmiesznie to wygląda, czasem sie pogonią jak każda ryba ale tak jest ok.

Więc te boksy nie są może takie złe.


08.08.2009, 16:52 Latifa pisze
user
No nie wiem, bo w gruncie rzeczy jest to stres. Samce może i mogłyby być trzymane razem jeśli są z jednego miotu i były razem od małego. Albo po prostu trzeba tak trafić. Mój kolega miał dwa bojki, jednemu szukał domu. Jak jeden pływał po akwa to drugi siedział w kotniku i była zmiana co jakiś czas. Pewnego dnia bojownik wyskoczył z kotnika do akwa i zamordował drugiego. Więc podziwiam Twoje bojki, że się nie pozabijały :) o ile mówimy o samych samcach??

patrz mój nowy profil -->jasminaa

08.08.2009, 18:50 Anais pisze
user
Ja tam chciałabym mieszkać w okrągłym pokoju z niebieskim sufitem i zielonymi ścianami :D
Żarty, żartami... ale nie można pewnych spraw demonizować ;)
Kule sa potrzebna bo to idealne zbiorniki do kapeli ryb i przechowywania roślin.
Choć od początku zgadzam sie że to nie są pojemniki do przetrzymywania i hodowli zwierząt - ale to przecież oczywiste.
...Oczywiste dla nas, ale nie dla innych ludzi którzy nie posiadają wiedzy akwarystycznej.
Głupców nie sieją, oni się sami rodzą...
Czy możemy to zmienić, nie jestem tego pewna...
Można niepzrestawać próbować ale i tak najważniejsza będzie niezgoda na uczestnictwo w tym.

gal104 pisze:
(...) To raczej niemożliwe i nieopłacalne, a jeśli wpuści je do akwarium z innymi ryba, no oczywiście z niektórymi może być ale niektóre po prostu oskubią mu płetwy i na tym się skończy że zostanie on w tym sklepie na zawsze po kto kupi pogryzioną rybę? (...)

Tylko, że tu nie chodzi o opłacalność czy coś w tym stylu... Chodzi o dobro zwierząt. Ja nie kupuje w sklepach w których nie podobają mi się warunki przetrzymywania zwierząt lub ich stan zdrowia. Kiedyś spotkałam bardzo rzadką rybkę którą zawsze chciałam hodować, niestety w tym samym sklepie widziałam też parę zagłodzonych gekonów które praktycznie umierały (miały także zakażenie skóry). Nie kupiłam tam ryb i do dziś nie spotkałam ich ponownie by móc zakupić.

Bo to jak zwykle problem nas wszystkich a nie sprzedawców. Nadałabym mu miano "społecznej zgody" nawet.
Zazwyczaj jest tak, ze widzimy nieodpowiednie warunki ale i tak wrócimy do tego sklepu bo on jest np. jedyny w naszej okolicy. A ilu z nas z ręka na sercu zwróciło kiedykolwiek uwagę sprzedawcy ze według nas warunki przetrzymywania zwierząt są nieodpowiednie?
Ilu z nas wezwało kontrolę gdy te warunki sienie poprawiły?

Mogłabym mnożyć pytanie retoryczne...

Dla mnie to co wewnętrzne jest ważniejsze od tego co zewnętrzne i nich będzie błogosławiony egzystencjalizm... i jeśli widzę nie mogę nie czuć, a jeśli czuje nie mogę postąpić inaczej.
Zawsze mamy wybór ale nie zawsze postępujemy słusznie.

Niebezpieczeństwo utraty równowagi trwa chwile, nie ryzykując wcale tracimy siebie na zawsze…

08.08.2009, 21:01 Latifa pisze
user
Ja zwróciłam kiedyś uwagę babce, że welon się za filtrem zaklinował. I poszła łaskawie go wydostać.

W ogóle nie wiem jak można np. nie zwracać uwagę na martwe ryby w akwarium i ich nie wyławiać przez długi czas. Już nie raz widziałam padnięte ryby, albo bardzo chore, które nie były w ogóle leczone.

A co do kul to już nie raz będąc w sklepie świadkiem jak ludzie chcą kupić kulę, mówiłam im jak kula szkodzi i namawiałam do kupna akwa.

patrz mój nowy profil -->jasminaa

08.08.2009, 22:55 gal104 pisze
user
Mam 3 samce i 3 samice bojowników w jednym 100 litrowym akwa i nie dość że się nie zabiły to jeszcze nieraz pływają obok siebie i nie zwracają na siebie uwagi, czasem się pogonią.
Cytat:
Tylko, że tu nie chodzi o opłacalność czy coś w tym stylu... Chodzi o dobro zwierząt.

No ale kto będzie sprzedawał zwierzęta jeśli mu się nie opłaci, trzeba znaleźć coś pomiędzy opłacalnością i dobrem zwierząt inaczej się nie da.

W sklepach w mojej okolicy są na ogół dobre warunki, no prócz tych nieszczęsnych bojowników w kubkach...


10.08.2009, 19:06 Anais pisze
user
Wiesz ja znam sklep który nie idzie na kompromisy.

Nie wiem czy mogę podać nazwę, ale zaryzykuje bo to najlepszy sklep akwarystyczny jaki odwiedziłam.
Warunki są idealne i widać że tym ludziom naprawdę zależy na tych zwierzętach. Co najważniejsze, obsługa jest wykwalifikowana a ryby pływają w pięknych akwariach dopasowanych do ich hodowli.

Mówię o sklepie Malawi w Sosnowcu. Sklep ma też filie - jeśli się nie mylę to dwie.

Naprawdę godny polecenia i zaufany sklep.

Niebezpieczeństwo utraty równowagi trwa chwile, nie ryzykując wcale tracimy siebie na zawsze…

10.08.2009, 20:13 Latifa pisze
user
U mnie w mieście, aż tak dobrego nie ma, ale w Lublinie jest w Tesco całkiem spory KING ZOO. Uważam go za dobry. Jest kilka wielkich zbiorników, jeden z pyszczakami, drugi z paletami, trzeci z płaszczkami. Jest również akwarium morskie i ileś tam pomniejszych z małymi rybami. Gama pokarmów i preparatów też bardzo duża, aczkolwiek ceny są wyższe niż w zwykłych osiedlowych sklepikach.

patrz mój nowy profil -->jasminaa

29.04.2024, 15:29 Reklama pisze
user
Odpowiedz